czwartek, 11 października 2012

Wypadek

Proszę długo, wyczekiwana notka. Trochę nudnawa, ale musi wrócić mi wena :P W weekend spodziewajcie się jeszcze z dwóch :D
____________________________________****___________________________________________

- Cholerne słońce- przeklął pod nosem, ukrywając twarz przed porannymi promieniami słońca. Powoli wstał i skierował się do łazienki. Ubrał spodnie i jakiś podkoszulek. Nagle usłyszał jakiś hałas na dole. Wziął kunai i pobiegł na dół- Aoi?- stał tam, na środku kuchni z bronią w ręce
- Kakashi- san!- spojrzała na niego, posyłając mu uśmiech- wybacz, że cie obudziłam
- Nie, już nie spałem- zachichotał widząc dziewczynę w fartuchu i patelnią w rękach- a co ty właściwie robiłaś?- spytał, podchodząc do niej
- Am… Chciałam ci się odwdzięczyć za gościnę. Zrobiłam jajecznicę i tosty. Proszę siadaj jak jest jeszcze gorące- uśmiechnęła się pokazując brodą wolne miejsce przy stole. Kakashi spojrzał na pełny stół obstawiony jedzeniem. Posłusznie usiadł i zaczął jeść z wielkim uśmiechem na twarzy
- To jest pyszne! Kobieto, ile bym dał gdybyś mi tak codziennie gotowała- zaśmiał się do niej, ale nagle z jego twarzy zbladł uśmiech a zawitało zaniepokojenie- Co się stało?
- Co? Nie nic- uśmiechnęła się, ale Hatake wyczuł, że nie był to jej prawdziwy uśmiech. Wstał i stanął nad nią i mruknął do ucha- Wiesz, że ze mną możesz pogadać o wszystkim nie?- dziewczyna drgnęła czując jego oddech na swej szyi. Odwróciła się a jej twarz była tak blisko, że bez problemu wyczuwała każdy  jego oddech- Ja… nic, to nic, nic o co musiałbyś się martwić. Siadaj i jedz nim wystygnie
- A ty?
- Ja już jadłam- posłała mu uśmiech- pójdę do łazienki się przebrać- kiedy się odwróciła wzrok Kakashiego wędrował po jej ciele
- Boże jaka ona piękna. Jak tak dalej pójdzie to się na nią rzucę- pomyślał wstając od stołu. Poszedł posprzątać po śniadaniu i ogarnąć w domu. Po chwili usłyszał kroki.
- Dziękuję, za ubrania Kakashi- san
- Twoje już wyschły?- spytał biorąc od niej bluzkę i spodnie- może jednak coś zjesz? Zrobiłaś pyszną jajecznicę i tosty
- Dobrze, niech będzie- mruknęła, widząc, że z nim nie wygra. Usiadła na niewielkim krześle naprzeciw mężczyzny. Jadła spokojnie, popijając jeszcze ciepłą kawę z mlekiem.
- Wiesz, szczerze powiedziawszy nic o tobie nie wiem- mruknął spoglądając na nią z pod książki
- Jak to ? opowiedziałam ci całą moją historię…- odpowiedziała, lekko zdziwiona
- to prawda- zaśmiał się cicho pod nosem- ale nie wiem nic innego, codziennego, co lubisz, a czego nie…
- To tak jak ja ciebie- zaśmiała się wstając od stołu, kierując się do zlewu. Nagle poczuła na swej szyi oddech mężczyzny
- Ty gotowałaś, ja sprzątam- nagle z rąk dziewczyny poleciał talerz, rozbijając się o kuchenną posadzkę
- Wybacz, Kakashi-san, ja… ja to zaraz posprzątam!- krzyknęła z przerażeniem, zaczynając zbierać kawałki talerzy z podłogi
   - No, nic się nie stało, każdemu się zdarza, zostaw to, bo jeszcze z nerwów się skalecz...  no o tym mówiłem- mruknął słysząc cichy syk dziewczyny i niewielki strumyk krwi lecący z palca- no widzisz taka silna shinobi a kawałkiem talerza się zraniła- śmiał się pod nosem, wstając z podłogi i kierując się po apteczkę. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech, spoglądając na niewielką ranę na swym palcu. Nagle w jej głowie zabrzmiał ten sam głos co w gabinecie Hokage
- Krew! O tak, ja chcę krew! Tylko nie chcę twojej. Chcę jego, jego będzie smaczniejsza! Zabij go, abym mógł poczuć jego krew! Zabij go, co cie zatrzymuje, jesteś przecież potworem. A potwory są od tego by zabijać! Więc, zrób mi tą przyjemność i go dla mnie zabij!- gdy Aoi się ocknęła, zdała sobie sprawę, że siedzi na Kakashim z kunaiem przyciśniętym do jego krtani…

3 komentarze:

  1. Niech no tylko spadnie mu włos z głowy, a ją zamorduję !!!! -.-
    Notka super ;) biedny napalony Kakaś ^^.
    Czekam na next ;) i zapraszam do mnie:
    http://naruto-oitsuku-yume.blogspot.com/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. no i tak ma byc , pisz tak dalej :P Czekam na next :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś się stanie Kakashiemu , a ZABIJĘ ! =,="
    Jest zbyt kochany , żeby takie coś wybaczyć . ^o^
    Notka super . Pisz szybko , czekam na następną.
    Przy okazji zapraszam do siebie :
    http://konoha-high-school-live.blogspot.com/
    &
    http://zupelnie-nowy-rozdzial.blogspot.com/
    Gomene za spam . ^o-
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń