Dziewczyna uśmiechnęła
się nieśmiało spoglądając na mężczyznę siedzącego z boku
- Tak myślałam,
że będziesz chciał coś o nim wiedzieć panie Kakashi- powiedziała cicho- od
czego by tu zacząć?
- Najlepiej
od początku- wtrąciła Tsunade
- No dobrze
więc… Spotkałam go1.5 roku temu.
- 1.5? Uciekł
z wioski 3 lata temu
- tak, ale
Orochimaru, trenował mnie w odseparowaniu, tak abym nikogo nie spotkała. No ale
zbierałam zioła dla Kabuto na jakąś maść i wtedy go spotkałam… z początku go nie zauważył, ale gdy
usłyszałam dźwięk tłuczonego kamienia postanowiłam to sprawdzić. I tam stał on,
trenował gdy mnie wyczuł natychmiastowo zaczął wypytywać
- Kim
jesteś, czego chcesz?- odpowiedział przykładając mi miecz do szyi
- Mogłabym się
ciebie o to samo zapytać- mój kunai wylądował w tym samy miejscu, tylko, że na
jego szyi- To trochę niekulturalne wypytywać się o imię nie przedstawiając się wpierw…
- Phi…
Uchiha Sasuke- odpowiedział odstępując ode mnie widząc, że nic nie zrobię-
trenuję tu, niedługo ma przyjść Orochimaru- spojrzał na nią- twoja kolej. Już
chciałam odpowiedzieć kiedy za mną stanął Orochimaru
- Aoi! Co ty
tu robisz- syknął mi do ucha- dlaczego wyszłaś z jaskini
-
Orochimaru-sama, ja… Kabuto mnie prosił o nazbieranie trochę ziół, wybacz, ale
ten chłopak mówi, że na ciebie czeka- wskazałam
na zdziwionego Sasuke- jak chcesz mogę go zabić- odpowiedziałam
przygotowując się do walki
- Spokojnie
Aoi! Po pierwsze znam chłopaka to mój drugi uczeń. Chyba się już znacie jak nie
to Aoi to jest Uchiha Sasuke, Sasuke to jest Aoi Sashimi. A po drugie, nie dałabyś
rady go zabić, przecież ty nie jesteś w stanie kogokolwiek zabić
- Hai! –
odpowiedziałam trochę zażenowana i wkurzona- ale chwila, to jest twój uczeń?
Myślałam, że ja nim jestem
- To prawda
jesteś, ale Sasuke też nim jest … Jak i tak o sobie wiecie to będziemy razem
trenować- odpowiedział i zniknął
-
Wyśmienicie- szepnęłam patrząc na czarnowłosego
- Co tu
robisz?- spytał chowając miecz do pochwy
- A co mam
robić mieszkam tu- odpowiedziałam sarkastycznie, od początku wydawał mi się dziwny
-Eh…
inteligencją też nie błyszczysz… Zacznijmy od nowa. Co chcesz od Orochimaru?
- Co? Sam na
inteligentnego nie wyglądasz… Nie ja zostałam znaleziona i przygarnięta przez
pana Orochimaru kiedy byłam dzieckiem. Teraz tu mieszkam id jestem jego
uczennicą- odpowiedziałam- a ty?- mruknęłam
-
Przyszedłem po moc by zabić brata- jego odpowiedź mnie zdziwiła. Wtedy się pożegnaliśmy.
-
Trenowaliśmy często razem i się… hm... jak by tu rzecz zaprzyjaźniliśmy się to
dużo powiedziane, ale staliśmy się dla siebie kolegami. Po niecałym roku
znajomości powiedział mi wszystko. Co knuje Orochimaru, że nie jestem jedyną
która ma Przeklętą Pięczęć. Opowiedział co tak naprawdę ta gnida ode mnie
chciała. Od tamtego momentu zbliżyliśmy się
jeszcze bardziej. Obmyślaliśmy razem jak uciec, zabijając przy tym Ororchimaru.
I kiedyś…
- Kim oni
są- spytałam widząc zdjęcie w plecaku
- To… to moi
przyjaciele- odpowiedział- moja była drużyna, opuściłem ich aby zebrać moc
potrzebną by zabić Itachiego, ale kiedy jestem już gotowy, to zabiję go,
zabijemy Ororchimaru, i wrócę do nich i zabiorę cie ze sobą. Konoha jest piękna…-
już miał odchodzić gdy nagle się odwrócił i rzekł poważnym tonem- nie rób nic
głupiego- zaczął się do mnie przybliżać wyjmując coś z niej- no ale znając
ciebie jakbym zginął walcząc z moim bratem będziesz chciała sama zabić
Orochimaru, to jak ci się uda i uciekniesz, to proszę cie o jedną rzecz. Idź do
Konohy i wręcz to kapitanowi drużyny 7 Hatake Kakashi i dopilnuj by to
doczytali- wręczył mi list i odszedł
- Czekałam
na niego aż wróci, bo słyszałam, że dał radę, ale nie spodziewałam się, że
Orchimaru będzie na niego czyhał przy wejściu. Nie zdążyłam, jednym szybkim
ruchem zabił go. Wczepił sobie oczy Sasuke i wiedząc o naszym planie postanowił
jak najszybciej odebrać mi Chikuso i mnie zabić. No a koniec walki znacie. Nie miałam
szans z technikami Orochimaru i Kabuto i na dodatek z sharinganem…- nagle
nastąpiła cisza
- On, on
chciał wrócić?- spytał z niedowierzeniem Kakashi - i, i co on ci dał-dodał po chwili
- Możecie
podać mi mój plecak?- poprosiła Tsunade, na co on momentalnie zareagowała
podając jej mały zgrabny plecak.
- Proszę-
uśmiechnęła się do niego czule i wręczyła biały zwój z napisem „ Drużyna 7”
Orochimaru
Wiem, dziwnie, ale Aoi iSasek po treningu :D
___________________________________________________________________________________
Nie przepadam za Sasuke, no dobra, nie znoszę go! ale postanowiłam, że zrobię z niego aniołka jak i tak już go uśmierciłam :P Czekam na wiele komentarzy !!:)