piątek, 31 sierpnia 2012

Prawda


Dziewczyna uśmiechnęła się nieśmiało spoglądając na mężczyznę siedzącego z boku
- Tak myślałam, że będziesz chciał coś o nim wiedzieć panie Kakashi- powiedziała cicho- od czego by tu zacząć?
- Najlepiej od początku- wtrąciła Tsunade
- No dobrze więc… Spotkałam go1.5 roku temu.
- 1.5? Uciekł z wioski 3 lata temu
- tak, ale Orochimaru, trenował mnie w odseparowaniu, tak abym nikogo nie spotkała. No ale zbierałam zioła dla Kabuto na jakąś maść i wtedy go spotkałam…  z początku go nie zauważył, ale gdy usłyszałam dźwięk tłuczonego kamienia postanowiłam to sprawdzić. I tam stał on, trenował gdy mnie wyczuł natychmiastowo zaczął wypytywać
- Kim jesteś, czego chcesz?- odpowiedział przykładając mi miecz do szyi
- Mogłabym się ciebie o to samo zapytać- mój kunai wylądował w tym samy miejscu, tylko, że na jego szyi- To trochę niekulturalne wypytywać się o imię nie przedstawiając się wpierw…
- Phi… Uchiha Sasuke- odpowiedział odstępując ode mnie widząc, że nic nie zrobię- trenuję tu, niedługo ma przyjść Orochimaru- spojrzał na nią- twoja kolej. Już chciałam odpowiedzieć kiedy za mną stanął Orochimaru
- Aoi! Co ty tu robisz- syknął mi do ucha- dlaczego wyszłaś z jaskini
- Orochimaru-sama, ja… Kabuto mnie prosił o nazbieranie trochę ziół, wybacz, ale ten chłopak mówi, że na ciebie czeka- wskazałam  na zdziwionego Sasuke- jak chcesz mogę go zabić- odpowiedziałam przygotowując się do walki
- Spokojnie Aoi! Po pierwsze znam chłopaka to mój drugi uczeń. Chyba się już znacie jak nie to Aoi to jest Uchiha Sasuke, Sasuke to jest Aoi Sashimi. A po drugie, nie dałabyś rady go zabić, przecież ty nie jesteś w stanie kogokolwiek zabić
- Hai! – odpowiedziałam trochę zażenowana i wkurzona- ale chwila, to jest twój uczeń? Myślałam, że ja nim jestem
- To prawda jesteś, ale Sasuke też nim jest … Jak i tak o sobie wiecie to będziemy razem trenować- odpowiedział i zniknął
- Wyśmienicie- szepnęłam patrząc na czarnowłosego
- Co tu robisz?- spytał chowając miecz do pochwy
- A co mam robić mieszkam tu- odpowiedziałam sarkastycznie, od początku wydawał mi się dziwny
-Eh… inteligencją też nie błyszczysz… Zacznijmy od nowa. Co chcesz od Orochimaru?
- Co? Sam na inteligentnego nie wyglądasz… Nie ja zostałam znaleziona i przygarnięta przez pana Orochimaru kiedy byłam dzieckiem. Teraz tu mieszkam id jestem jego uczennicą- odpowiedziałam- a ty?- mruknęłam
- Przyszedłem po moc by zabić brata- jego odpowiedź mnie zdziwiła. Wtedy się pożegnaliśmy.
- Trenowaliśmy często razem i się… hm... jak by tu rzecz zaprzyjaźniliśmy się to dużo powiedziane, ale staliśmy się dla siebie kolegami. Po niecałym roku znajomości powiedział mi wszystko. Co knuje Orochimaru, że nie jestem jedyną która ma Przeklętą Pięczęć. Opowiedział co tak naprawdę ta gnida ode mnie chciała.  Od tamtego momentu zbliżyliśmy się jeszcze bardziej. Obmyślaliśmy razem jak uciec, zabijając przy tym Ororchimaru. I kiedyś…
- Kim oni są- spytałam widząc zdjęcie w plecaku
- To… to moi przyjaciele- odpowiedział- moja była drużyna, opuściłem ich aby zebrać moc potrzebną by zabić Itachiego, ale kiedy jestem już gotowy, to zabiję go, zabijemy Ororchimaru, i wrócę do nich i zabiorę cie ze sobą. Konoha jest piękna…- już miał odchodzić gdy nagle się odwrócił i rzekł poważnym tonem- nie rób nic głupiego- zaczął się do mnie przybliżać wyjmując coś z niej- no ale znając ciebie jakbym zginął walcząc z moim bratem będziesz chciała sama zabić Orochimaru, to jak ci się uda i uciekniesz, to proszę cie o jedną rzecz. Idź do Konohy i wręcz to kapitanowi drużyny 7 Hatake Kakashi i dopilnuj by to doczytali- wręczył mi list i odszedł
- Czekałam na niego aż wróci, bo słyszałam, że dał radę, ale nie spodziewałam się, że Orchimaru będzie na niego czyhał przy wejściu. Nie zdążyłam, jednym szybkim ruchem zabił go. Wczepił sobie oczy Sasuke i wiedząc o naszym planie postanowił jak najszybciej odebrać mi Chikuso i mnie zabić. No a koniec walki znacie. Nie miałam szans z technikami Orochimaru i Kabuto i na dodatek z sharinganem…- nagle nastąpiła cisza
- On, on chciał wrócić?- spytał z niedowierzeniem Kakashi - i, i co on ci dał-dodał po chwili
- Możecie podać mi mój plecak?- poprosiła Tsunade, na co on momentalnie zareagowała podając jej mały zgrabny plecak.
- Proszę- uśmiechnęła się do niego czule i wręczyła biały zwój z napisem „ Drużyna 7”
 Orochimaru 


 Wiem, dziwnie, ale Aoi iSasek po treningu :D


___________________________________________________________________________________
Nie przepadam za Sasuke, no dobra, nie znoszę go! ale postanowiłam, że zrobię z niego aniołka jak i tak już go uśmierciłam :P Czekam na wiele komentarzy !!:)


1 komentarz:

  1. "Nie przepadam za Sasuke, no dobra, nie znoszę go! ale postanowiłam, że zrobię z niego aniołka jak i tak już go uśmierciłam :PNie przepadam za Sasuke, no dobra, nie znoszę go! ale postanowiłam, że zrobię z niego aniołka jak i tak już go uśmierciłam :P"
    Spadłam z krzesła jak to przeczytałam . HAHAHAHA . :D
    Notka genialna , jak zawsze z resztą . ; *

    OdpowiedzUsuń