- No, w końcu, ile można
na was czekać- odezwała się Temari. Podeszła do Shikamaru- cześć słodziaku-
posłała mu soczysty buziak w policzek zaprowadziła za sobą. Każdy z niedowierzaniem patrzył na tą parę. Gaara chyba najbardziej. Coś się w nim
gotowało
- No to może chodźmy?-
Kakashi postanowił przerwać tą niezręczną ciszę- Ah te dzieciaki. Oj
Shikamaru wybrałeś sobie niezły kąsek… Siostrę Kazekage…Oj ty biedny- pomyślał po czym wszyscy ruszyli za Kazekage. Po chwili weszli to ciemnego budynku z wieloma kratami wkoło.
- Gdzie… Gdzie my
idziemy- spytała przerażona Sakura- nigdy tu nie byłam
- Hmm i miejmy nadzieję,
że nie będziesz- odpowiedział Kankuro puszczając do niej oczko, na co młoda
kunoichi automatycznie się zarumieniła, co nie uszło uwadze Kakashiego
- Jak tak dalej pójdzie
to będziemy mieli tu orgie- pomyślał lekko zażenowany
- Jesteśmy w więzieniu
Wioski Piasku, z miejsca, z którego nie da się uciec- powiedział jak zwykle posępnie
Gaara- Sakura słysząc to głośno przełknęła ślinę
- Haha, spokojnie, jak
nie narazisz mi się, to tu nie trafisz- znów odezwał się brat Gaary, znów
posyłając jej ciepły uśmiech. Kakashi najwyraźniej uznał, że zbyt długo obserwuje
tą scenę, podszedł do Gaary
- Mógłbyś nam powiedzieć
coś o niej?
- Tsunade nic wam nie
powiedziała? No cóż… Nasi ludzie znaleźli ją gdy kończyła walkę z Orochimaru.
Raczej w momencie kiedy on odchodził, zostawiając ją samą całą zakrwawioną w
lesie. Nasi ludzie postanowili sprowadzić ja do wioski i uleczyć.
- Nie wiedzieliście, że
to jeden z ludzi Orochimaru?- wtrącił się Neji, najwyraźniej także znudzony
flirtowaniem tej dwójki. Za nim w ślady poszedł Kiba i Lee. Naruto został z
tyłu, patrząc to na Shikamaru i Temari to na Sakurę i Kankuro, rozmyślając o
Hinacie…
- Nie! Dowiedzieliśmy się,
gdy nasi medycy zaczęli ją leczyć. Wtedy zobaczyli Przeklętą Pieczęć.
Uznaliśmy, że może nam się przydać, jeśli chodzi o informacje o tej gnidzie (
wiecie, Suna też czuje urazę do Orochimaru, no wiecie; egzamin na chinina przyp.
aut)
- No dobrze, a coś więcej
o jej przeszłości?- spytał Lee
- Ie! Hmm. Szczerze powiedziawszy,
przesłuchanie jej zostawiłem wam- tu spojrzał dokładniej na Kakashiego-
słyszałem, że od ostatniego naszego spotkania twoje zdolności jeśli chodzi o
przesłuchiwanie wzrosły- Kakashi uśmiechnął się niepewnie- mam się o nią zacząć
martwić?- spytał Gaara, na co wszyscy zrobili zdziwione miny w tym Kakashi- No
wiesz, poprzednich pięciu ninja nie przeżyło twoich przesłuchań- nagle wokół zrobiło
się cicho. Wszyscy stali przerażeni, wpatrując się w Kakashiego.
- Hmm, zależy czy będzie
współpracować- dodał z lekkim uśmiechem na twarzy ( tak, tak ma nadal maskę,
ale to przecież widać kiedy się uśmiecha, nie ? :D przyp. aut ) wchodząc do
miejsca gdzie była przetrzymywana jego następna ofiara.
Czy oni nie wyglądają słodko?
Taa, nie ma to jak brat Kazekage :D
Co o tym myślicie? :)
A tak wyglądał Kakashi, jak patrzył na młode pary:)
A tu Naruciak myśli o swojej Hinaci :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz